Kasowy PIT to jedna z zapowiedzi premiera Donalda Tuska, którą wymienił w swoim exposé.
W świetle obecnych przepisów za przychód uważa się kwoty należne, nawet jeśli nie zostały otrzymane. Przyjrzyjmy się poniżej, czym jest i co wiąże się z kasowym PIT-em.
Kasowy PIT – obowiązujący stan prawny
Już dziś można wyróżnić swoisty mechanizm zabezpieczający przedsiębiorców. W przypadku nieotrzymania zapłaty przez 90 dni od terminu płatności wskazanego na fakturze przedsiębiorca może skorzystać z tzw. ulgi na złe długi i skorygować przychód.
Czy jest to dobre rozwiązanie?
- Przedsiębiorca może skorygować przychód dopiero po upływie 90 dni od terminu płatności wskazanego na fakturze. Do tego momentu wykazuje on przychód do opodatkowania, w zależności od sposobu rozliczenia, może więc być zobowiązany do zapłacenia zaliczki na podatek od tej kwoty lub podatku.
- Przedsiębiorca nie zawsze może skorzystać z tzw. ulgi na złe długi. Nie może tego dokonać:
- w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, upadłościowego lub likwidacji,
- jeśli minęły 3 lata od końca roku kalendarzowego, w którym wystawił fakturę lub zawarł umowę,
- jeśli transakcja dotyczy podatnika, którego przychody opodatkowane są za granicą.
Kasowy PIT – jakie korzyści i wątpliwości się z nim wiążą?
Zgodnie z założeniami, momentem powstania przychodu w PIT kasowym zasadniczo byłaby chwila rzeczywistego otrzymania kwoty danej należności. Kasowy PIT mógłby więc stanowić odpowiedź na problemy wiążące się z korzystaniem ze wspomnianej ulgi na złe długi. Nie jest jednak możliwa jednoznaczna ocena tej instytucji bez zapoznania się z konkretnymi rozwiązaniami i projektem ustawy.
W swoim exposé premier Donald Tusk wspomniał jedynie PIT kasowy. Można więc założyć, że z nowego rozwiązania nie będą mogli skorzystać podatnicy CIT.
Kasowy PIT prawdopodobnie narzuci na przedsiębiorców obowiązek śledzenia płatności w celu uchwycenia momentu jej otrzymania. Nie będzie to problematyczne w odniesieniu do mniejszych przedsiębiorstw, jednak może nastręczyć problemów większym firmom.
Kasowy PIT – czy każdy przedsiębiorca z niego skorzysta?
W odniesieniu do niektórych przedsiębiorców kasowy PIT może wywołać większe utrudnienia niż korzyści. W szczególności, jeśli zmiany dotyczyć będą również ustalania momentu rozpoznawania kosztów uzyskania przychodów. W przypadku odroczenia momentu powstania przychodu do momentu uzyskania zapłaty, ustawodawca może dążyć również do odroczenia momentu rozpoznania kosztów uzyskania tego przychodu. W takiej sytuacji doszłoby do skomplikowania sposobu rozliczania kosztów.
Jeśli jednak takie rozwiązanie nie zostanie przyjęte, pojawi się problem współmierności przychodów i kosztów dla celów podatkowych. W związku z tym, że przepisy w wielu miejscach odwołują się do momentu rozpoznawania kosztów, zwłaszcza tych bezpośrednio związanych z przychodem, wymagałoby to licznych zmian w ustawie.
Należałoby rozważyć, czy kasowy PIT nie powinien zostać wprowadzony raczej jako rozwiązanie dobrowolne, nie zaś obowiązkowe. Wówczas podatnik sam mógłby podjąć decyzję, które z rozwiązań jest dla niego korzystniejsze.
Kasowy PIT – czy wpłynie na rozpoznawanie kosztów u nierzetelnego kontrahenta?
Kolejna wątpliwość dotyczy wpływu PIT kasowego na rozpoznawanie kosztów u nierzetelnego kontrahenta. Jeśli kasowy PIT będzie się wiązał ze zmianami w tym zakresie, należy uściślić, czy będzie dotyczyć nierzetelnych płatników będących wyłącznie podatnikami PIT, czy również CIT.
Na gruncie obowiązujących przepisów, nierzetelni kontrahenci są zasadniczo zobowiązani do korekty kosztów, jeśli zwłoka w zapłacie przekracza 90 dni od terminu płatności. To rozwiązanie wiąże się ze wspomnianą ulgą na złe długi w podatku dochodowym i gwarantuje symetryczne spojrzenie na przychody i koszty obu stron transakcji. W braku stosownych zapisów podmiot, który otrzymuje fakturę, jest uprawniony do rozpoznania kosztów mimo niezapłacenia. Może to wywoływać nadużycia w celu osiągania korzyści podatkowych.
Kasowy PIT – podsumowanie
Kasowy PIT stanowi odpowiedź na bieżące problemy dotyczące zabezpieczenia przedsiębiorców. Co do zasady, momentem powstania przychodu w PIT kasowym byłby moment rzeczywistego otrzymania kwoty tej należności. Czy byłoby tak zawsze i w zakresie każdego z przychodów? Jakie byłyby wyjątki bądź dodatkowe wymogi do zrealizowania? By odpowiedzieć na te pytania, musimy zaczekać do chwili opublikowania choćby projektu ustawy.
Jeśli zainteresował Cię powyższy wpis i chcesz wiedzieć więcej na poruszony w nim temat, zapraszamy do współpracy z nami. Specjaliści z naszego biura rachunkowego w Warszawie są do Twojej dyspozycji, skontaktuj się już dzisiaj i daj sobie pomóc.